Radni sceptyczni wobec rewolucji parkingowej – dyskusja na sesji

Bocheńscy radni mają sporo uwag do projektu zmian w systemie płatnego parkowania. Przewiduje on dwie strefy, a nie jak dotąd jedną, opłaty byłyby wyższe niż dotąd i pobierane byłyby za pomocą parkomatów (obecnie zajmują się tym parkingowi). Jedną z wielu propozycji do uchwały było wprowadzenie stawki zerowej za pierwszych 20 minut.

Propozycje zmian w systemie płatnego parkowania referował podczas sesji 31 sierpnia Andrzej Dębiński, naczelnik wydziału inwestycji. Dotyczyły one m.in. godzin, w których miałyby być pobierane opłaty, a także bezpłatnego okresu parkowania (np. na czas wysadzenia dzieci do szkoły). Postulaty obejmowały też objęcie strefą płatnego parkowania północną pierzeję Rynku oraz wschodnią (z przesunięciem postoju taxi). Jedna z propozycji dotyczyła objęcia strefą B ul. Rzeźnickiej, na której dotąd opłaty nie były pobierane, a leży w bezpośrednim sąsiedztwie Rynku. Proponowano też zmniejszenie zasięgu płatnej strefy, a także obniżenie proponowanych stawek o 50 groszy.

Radny Bogdan Kosturkiewicz zwrócił uwagę na wysokość zaproponowanych stawek oraz okres pobierania stawek (do godz. 18.00 zamiast do 17.00). Jego oburzenie wywołał również pomysł zwalniania z opłat niektórych osób. Nie może być takiej sytuacji, że będą funkcjonowały jakieś identyfikatory, czyli będzie grupa osób, która będzie miała swoje przywileje. Tak było za komuny, ale to mam nadzieję że się skończyło i że już więcej nie będzie – mówił.

Radny Marek Bryg przyznał że pobieranie opłat w centrum jest zasadne, ale kierowcy powinni mieć do dyspozycji również parkingi oddalone od centrum za niższe stawki. Przywołał też przykład Brzeska, gdzie wprowadzono parkometry przy placu targowym. Pierwsze 55 minut jest gratis na czas zakupów, później dość duże stawki – stwierdził. Marek Bryg wspomniał też, że dużo większym od Bochni Toruniu stawka w ścisłym centrum za pierwsze pół godziny parkowania wynosi 1,2 zł. Radny (w ślad za wnioskami komisji) zaproponował też zmniejszenie strefy B i stworzenie bezpłatnej strefy C.

Radny Robert Żelichowski przypomniał, że intencją komisji gospodarki komunalnej było zwiększenie rotacji w ścisłym centrum i wyeliminowanie całodziennego parkowania za darmo np. na ul. Wolnicy, Mickiewicza przez osoby pracujące w centrum miasta. Urząd miasta poszedł z tymi strefami bardzo szeroko, głównie chodziło o strefę A, samo centrum, żeby tam wprowadzić na początek parkometry. Ulicę Rzeźnicką też bym zaliczył do strefy A. Robert Żelichowski zwracał uwagę, że nie było intencją komisji wyciąganie od mieszkańców pieniędzy, tylko wprowadzenie symbolicznych opłat, które jednak byłyby egzekwowane. Również jego zdaniem strefa B jest zbędna i wystarczyłaby, ewentualnie tylko nieco poszerzona strefa A. Opłaty wcale nie muszą być duże, to może być złotówka, do dwóch złotych za pierwszą godzinę – zauważył.

Dalej proponował, aby pierwsze 20 minut parkowania było darmowe. Pozwoliłoby to rodzicom dowozić dzieci do szkół, a sklepikarzom w centrum zapewniłoby miejsca na szybkie zakupy dla klientów. Jeżeli ktoś ma butik w centrum miasta i ktoś do niego się wybiera i ma pozostawić samochód i płacić złotówkę czy dwa złote, to wybierze ten sam butik w Galerii Rondo, gdzie ma bezpłatny parking – powiedział radny Robert Żelichowski.

Przewodniczący rady Jan Balicki zasugerował, że zmiany w strefie płatnego parkowania powinny być ściśle powiązane ze zmianami w organizacji ruchu w centrum miasta, nowymi miejscami parkingowymi oraz ze „zdecydowana poprawą możliwości korzystania z komunikacji miejskiej”. Są miasta, które mają bezpłatną komunikację, Kraków ostatnio wprowadził bezpłatną komunikację dla uczniów szkół podstawowych. Można [to stosować] w określonych terminach godzinowych dni tygodnia, istnieją tu duże możliwości bez jakiejkolwiek inwestycji, jeśli chodzi o komunikację publiczną – mówił.

Drugą rzeczą, zdaniem Jana Balickiego, jest ustalenie, czy celem zmian jest poprawa komunikacji w centrum, czy „cele fiskalne”. Zauważył, że na 900 miejsc w strefach płatnego parkowania, opłaty byłyby pobierane na około 500. To dość wyraźnie wskazuje, że może chodzić o pieniądze – stwierdził.

Jan Balicki zaproponował też „zrównoważenie całej linii granicznej strefy”. Zwrócił uwagę, że zwykle odległość granic strefy od centrum jest w miarę jednakowa, ale inaczej jest w Bochni. Nie rozumiem, dlaczego np. ul. Węgierska albo ul. Sądecka nie znajduje się w strefie B, natomiast znajduje się w niej obszar przyległy do ul. Windakiewicza i do cmentarza św. Rozalii. Jakie są odległości do punktów centralnych – mówił. Wskazał też, aby sprawdzić, czy na danej ulicy jest wystarczająca liczba miejsc parkingowych, która odpowiadałaby liczbie posiadaczy samochodów, mogących korzystać z abonamentu. W projekcie jest zapis, że mogą korzystać tylko przy ulicy, przy której mieszkają.

Radny Marek Bryg zwrócił uwagę na problem przekroczenia czasu, na jaki dany kierowca wykupił bilet parkingowy. Przykład kolegi u lekarza w kolejce: przedłuży się i teraz mamy problem – stoimy, pilnujemy kolejki, musimy wyskoczyć i dopłacić do parkometru. Zasugerował, aby dać możliwość uiszczenia dodatkowej opłaty w miejskiej kasie, bez ponoszenia kary. Miałoby to nastąpić w ciągu godziny od wystawienia przez kontrolera parkingowego wezwania do opłaty parkingowej.

Andrzej Dębiński zasugerował, że przyjęcie podobnego mechanizmu mogłoby doprowadzić do nadużyć, ale dopuszcza możliwość procedury odwoławczej u parkingowego, względnie w urzędzie miasta. Wtedy w uzasadnionych przypadkach kara mogłaby zostać zniesiona.

Szef AGKI dodał, że uchwała powinna być przyjęta do realizacji „maksymalnie w październiku”. Obecny projekt dotyczy wyłącznie parkingów w pasie drogowym. Następnie ma być przedstawiony projekt pobierania opłat na placach, np. przy ul. Floris, Bolesława Wstydliwego. Jan Balicki zasugerował, że system pobierania opłat na placach powinien być taki sam, jak wzdłuż ulic. Do maksymalnej prostoty nowych przepisów nawoływał też radny Marek Gruca.