„Ognik” w Bochni. Otwarto salę edukacyjną dla dzieci

Będą się uczyć, jak zachowywać się w czasie pożarów i innych niebezpieczeństw. Dzieci z Bochni mają do dyspozycji salę edukacyjną „Ognik” uruchomioną przez tamtejszą komendę Państwowej Straży Pożarnej. Otwarto ją 17 maja podczas powiatowych obchodów Dnia Strażaka.

Bocheński „Ognik” powstał w ramach rządowego programu „Bezpieczna+”. Komenda w Bochni dostała na jego organizację 20 tys. zł. Sala edukacyjna mieści się w dawnym magazynie, który strażacy wyremontowali w ramach swojej codziennej służby.

Pierwszą grupą, która miała zajęcia w nowo otwartej sali byli uczniowie z zerówki w szkole podstawowej nr 5 w Bochni. Dzieci jeszcze przed rozpoczęciem zajęć wykazały się wiedzą o tym, jak zachować się jeśli zauważą dym w swoim domu. Trzeba sprawdzić, co się dzieje. Jeśli coś się pali, trzeba zatelefonować pod numer 998 lub 112. Trzeba powiedzieć, że się pali w domu i podać adres oraz numer domu – mówią dzieci z PSP nr 5 w Bochni.

Sala edukacyjna imituje pokój w domu mieszkalnym. Strażacy podczas spotkań z dziećmi prezentują rodzaje gaśnic, wyjaśniają zasady ewakuacji oraz uczą czytać znaki ewakuacyjne, dzieci mogą też doświadczyć zadymienia. Zobaczycie mniej więcej, jak wygląda pożar wewnętrzny. Następnie bezpiecznie opuścimy to pomieszczenie, ten „Ognik”, kierując się za znakami ewakuacyjnymi – wyjaśniał dzieciom st. kpt. Witold Sajak.

Strażacy prowadzą systematyczne zajęcia w szkołach, dzieci od wielu lat zwiedzają komendę np. podczas wakacji, oglądając m.in. wozy bojowe, ale do tej pory nie miały okazji zobaczyć imitacji pożaru na żywo. Teraz będzie to możliwe. Był to budynek magazynowy, warsztat, który od wylewki po ściany, instalację elektryczną i wyposażenie trzeba było uzupełnić. Większość prac montażowych wykonali nasi strażacy podczas służby i poza służbą. Uważaliśmy, że to pomieszczenie powinno być otwarte jak najszybciej – mówi mł. bryg. Mirosław Mroczek.

Niewykluczone, że już niebawem do bocheńskiego „Ognika” ustawi się kolejka, podobnie do wcześniej uruchomionych w innych miastach Polski. Oprócz zapoznawania się z samochodami pożarniczymi, z taktyką działań strażaków, dzieci potrzebują jeszcze obejrzenia filmu o prawidłowym zachowaniu się w przypadku niebezpieczeństw – kontynuuje.

Słyszymy w mediach o paroletnich dzieciach, które dzwoniąc na numery alarmowe ratowały dorosłych, swoich rodziców, czy to w zdarzeniach medycznych, czy w wypadkach. Mamy tutaj wydzieloną centralę telefoniczną. Podczas edukacji dzieci będą mogły wybierać odpowiedni numer alarmowy, żeby mogły zgłosić informację o zadymieniu, które fizycznie wystąpi w danym pomieszczeniu. Jest to droga, którą dzieci powinny przejść, bo dobrze wiemy że edukacja dzieci to najlepszy sposób na to, aby takie informacje posiadał również dorosły człowiek i umiał je wykorzystać – dodaje Mirosław Mroczek.