Nowy Wiśnicz: nie ustąpił pierwszeństwa i wylądował na lampie

Nieciekawie zaczął się weekend dla pewnego kierowcy, który w piątek, późnym wieczorem w centrum Nowego Wiśnicza miał bliskie spotkanie z przydrożną … lampą. A wszystko przez nieuwagę i brak ostrożności.

Do zdarzenia drogowego doszło w ostatni piątek ok. godz. 22.20 na drodze prowadzącej z Olchawy do Starego Wiśnicza. Kierujący pojazdem marki Jeep Cherokee doprowadził do zderzenia z samochodem marki Opel Astra.

– Sprawca wypadku nie zauważył znaku ustąp pierwszeństwa przejazdu i wyjechał z drogi podporządkowanej zderzając się z prawidłowo jadącym drogą główną kierowcą Opla. W wyniku uderzenia kierowca Jeepa wypadł z drogi i uderzył w przydrożną lampę, doprowadzając do jej zniszczenia. Obaj kierowcy byli trzeźwi, na szczęście nikomu nic się nie stało, ale wypadek był widowiskowy – powiedział w rozmowie z nami nadkom. Andrzej Sołczykiewicz, Komendant Komisariatu Policji w Nowym Wiśniczu.

Przyczyny wypadku wciąż są badane, wskazuje się na roztargnienie i nieostrożność. Mimo, że kolizja wyglądała groźnie, obyło się bez ofiar, uszkodzone są pojazdy i zniszczone oznakowanie drogowe, znak i łańcuchy ochronne.