Terenówką na podwójnym „gazie”

W Bratucicach Gm. Rzezawa kierujący pojazdem uszkodził bramę wjazdową i ugrzązł w polu. Przy pomocy ciągnika udało się wyciągnąć samochód, jak się później okazało obydwoje kierowcy byli pod wpływem alkoholu.

2-go lipca ok. godziny 21.40 mieszkanka Bratucic zgłosiła na policji w Bochni, że przez jej posesje przejechał samochód terenowy uszkadzając bramę wjazdową. Pojazd utkwił w grząskim terenie a kobieta podejrzewała, że prowadzący był pod wpływem alkoholu. Kierującemu Jeepem z pomocą przyszedł mieszkaniec Bratucic wyciągając go ciągnikiem. Patrol ruchu drogowego udający się na miejsce zdarzenia w pobliżu wskazanego miejsca zauważył ciągnik oraz jadący za nim samochód Jeep Cheronee. Jak się okazało, obaj 26-letni kierowcy byli pod wpływem alkoholu. Badanie stanu trzeźwości mieszkańca Bratucic wykazało około 1,8 promila alkoholu, natomiast kierującego Jeepem mieszkańca Krakowa 1,6 promila.

Kierujący terenówką nie miał jednak zamiaru łatwo oddać się w ręce policji i od samego początku utrudniał policjantom wykonywanie czynności służbowych. Podczas jego zatrzymania policjanci zmuszeni byli użyć wobec niego środków przymusy bezpośredniego. Krewki nietrzeźwy był agresywny i stawiał czynny opór usiłując zmusić policjantów do odstąpienia od czynności służbowych, naruszając ich nietykalność cielesną jako funkcjonariuszy publicznych i uszkadzając mundury – informuje Leszek Machaj.

Mieszkańcowi Krakowa grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat, a pomocnemu kierowcy ciągnika o rok mniej.