Depresja to choroba cywilizacyjna, której nie wolno się bać – mówili uczestnicy konferencji, która odbyła się w Bochni. Badania naukowe dowodzą, że trzy czwarte Polaków nigdy nie miało do czynienia z osobami chorymi psychicznie. Taki stan rzeczy wywołuje lęki i błędne stereotypy.
Nie utrzymujemy kontaktów z rodziną, bo oni nie chcą go z nami utrzymywać. Nie zapraszają nas na imprezy, wstydzą się nas. Najgorzej tolerowani są chorzy z zaburzeniami psychicznymi. Jak ktoś jest na wózku inwalidzkim, go jest inaczej traktowany – mówi żona i matka osób chorych psychicznie.
Uczestnicy konferencji zwracali uwagę, że osoby chore psychicznie oprócz cierpienia spowodowanego chorobą dodatkowo narażone są na społeczne odrzucenie. Jedna z moich przyjaciółek, która doświadczyła depresji, pytana czym jest to doświadczenie choroby powiedziała, że w bardzo zaawansowanym stanie miała poczucie, że nie ma prawa oddychać, ponieważ jest tak niewartościowa, że zabiera powietrze innym ludziom – mówi dr Hubert Kaszyński z Instytutu Socjologii UJ oraz stowarzyszenia Instytut Terapii i Edukacji Społecznej.
Konferencja została poświęcona osobom zmagającym się z depresja, nerwicami czy stresem. Grupa, której poświęcamy uwagę w czasie konferencji, ma najmniejszą akceptację społeczną, jest najmniej przychylnie odbierana w społeczeństwie, a przez to też narażona na dużo większe problemy w codziennym życiu. Konferencja ma dać wiedzę, jak funkcjonują te osoby, a osobom które mają taki problem ma dać wiedzę o tym, gdzie można się gdzie można się zwrócić, jakie instytucje zapewniają pomoc – mówi Elżbieta Paczyńska, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.
Hubert Kaszyński zwraca uwagę, że nie ma stałych symptomów depresji, ale można ją zauważyć u drugiej osoby przy odrobinie empatii. Nie chodzi o symptomy, ale o empatię osób które są wokół ludzi chorujących na depresję, schizofrenię, zaburzenie dwubiegunowe, bo są to trzy jednostki chorobowe. Chodzi o to, żeby nie ignorować zmiany nastroju, nagłej zmiany rytmu życia człowieka, którą dostrzegamy, zmniejszonej liczby relacji społecznych. To, co możemy robić, to zadawać wprost pytania. Bo jeżeli mamy problem somatyczny, np. ból głowy, bardzo łatwo go zgłaszamy. Ale o wiele trudniej osobie chorej powiedzieć: „mam głęboki smutek”, „słyszę głosy”, „mam halucynacje” – nie chcemy o tym informować, a równocześnie obawiamy się pytać.
Wśród uczestników spotkania byli specjaliści, eksperci z dziedziny nauki i praktycy psychiatrii, psychologii, pracy socjalnej, pedagogiki, pomocy społecznej, polityki lokalnej, radni, urzędnicy, pedagodzy, służba zdrowia, policja, osoby doświadczające kryzysów psychicznych i ich rodziny.
W konferencji wystąpił m.in.
dr hab. Hubert Kaszyński – socjolog, pracownik socjalny, od 20 lat związany zawodowo i społecznie z osobami chorującymi psychicznie. Jeden z założycieli stowarzyszenia Instytut Terapii i Edukacji Społecznej. Adiunkt w Instytucie Socjologii UJ, autor monografii Praca socjalna z osobami chorującymi psychicznie. Studium socjologiczne (2013).
Marek Juryk – lekarz psychiatra, człowiek zasłużony dla środowiskowej opieki psychiatrycznej na terenie Powiatu Bocheńskiego
Barbara Drążkiewicz-Rudek – psycholog kliniczny, animatorka integracji społecznej pacjentów po kryzysach psychicznych
Barbara Hałas – dyrektor Domu Pomocy Społecznej w Bochni
Elżbieta Włodek – pedagog, terapeuta w WTZ, doktorantka w Akademii Ignatianum w Krakowie
Ewa Tajs – kierownik Środowiskowego Domu Samopomocy w Żegocinie, animatorka życia społecznego na terenie Gminy Żegocina
Paulina Trzaska – psycholog z Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej w Bochni
Marek Jakubas – dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa, Oświaty i Spraw Społecznych w Starostwie.





