16-latka potrącona w Proszówkach nie żyje

16-letnia Kinga, która pod koniec grudnia została potrącona na przejściu dla pieszych obok szkoły w Proszówkach, nie żyje. Mimo kilkutygodniowej troski lekarzy oraz pomocy ludzi dobrej woli, dziewczyna zmarła w szpitalu w Krakowie.

Przypomnijmy, do wypadku doszło 23 grudnia o godzinie 16:00 na drodze wojewódzkiej nr 965 w Proszówkach. Uczennicę I LO w Bochni potrącił na oznakowanym przejściu dla pieszych seat cordoba prowadzony przez 23-letniego mężczyznę. Poszkodowana natychmiast została odwieziona do szpitala śmigłowcem.

Leczenie ciężko rannej Kingi wymagało dużej ilości krwi do przetoczenia. Znajomi i przyjaciele dziewczyny szybko zorganizowali akcję internetową zachęcającą do oddawania krwi. Niestety, mimo tak wielu form wsparcia, 16-latki nie udało się uratować. Zmarła nie odzyskując przytomności 11 stycznia.

Do tej pory prokuratura nie postawiła zarzutów kierowcy samochodu. Prokuratura Rejonowa w Bochni prowadzi postępowanie przygotowawcze. Prokurator zarządza dzisiaj przeprowadzenie sekcji zwłok dziewczyny, aby ustalić, co było bezpośrednia przyczyną jej śmierci, czy miało to związek z obrażeniami, jakich wówczas doznała. Natomiast postępowanie do chwili obecnej prowadzone jest „w sprawie”, jeszcze nikomu nie przedstawiono zarzutów – mówi Elżbieta Potoczek-Bara, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.