„Nie mówcie, że będziecie coś robić tylko weźcie i zróbcie te witacze”

Sprawa tablic powitalnych niespodziewanie powróciła w czasie ostatniej sesji rady miejskiej. Podczas dyskusji nad sprawami komunikacji w mieście wywołał ją Kazimierz Ścisło, przewodniczący rady. W mocnych słowach wypomniał urzędnikom, że mimo zapowiedzi nic w sprawie „witaczy” się nie zmienia.

Jak się wjeżdża do Bochni od strony Wiśnicza, to już słyszałem że miały być witacze. Nie wiem, kiedy te witacze będą. Proszę państwa, tam jak do świąt nie pojawi się tablica z prawdziwego zdarzenia, to ta która jest urąga naszemu miastu, wywraca się, jest przechylona. A państwo nie mówcie, że będziecie coś robić tylko weźcie i zróbcie te witacze, bo mija pół roku, rok i nic – mówił przewodniczący rady Kazimierz Ścisło.

O tym, że Bochnia będzie miała nowe tablice powitalne informowaliśmy już w lipcu. W październiku urządzenia wciąż nie były zamontowane, a zastępca burmistrza Robert Cerazy odpowiedzialny za inwestycje tłumaczył to niejasnością w zakresie wykorzystania symbolu UNESCO. Dziś kopalnia ma już w ręku odpowiedni certyfikat.

Jak poinformował nas zastępca burmistrza Tomasz Przybyło, montaż witaczy ma nastąpić pod koniec roku.