Marszałek województwa pierwszy raz w Bochni w tej kadencji

Podsumowanie ostatnich czterech lat było okazją do pierwszej w tej kadencji wizyty w Bochni marszałka województwa małopolskiego Marka Sowy. Przedstawił on inwestycje samorządu dofinansowane z Unii Europejskiej. Była również okazja do krótkiej debaty o sytuacji gospodarczej Bochni.

W trakcie spotkania w Kinie Regis marszałek Sowa omówił główne inwestycje województwa małopolskiego. Przedstawił też projekty obejmujące Bochnię.

W drugiej części spotkania miała miejsce debata z udziałem burmistrza Stefana Kolawińskiego, Władysława Włodarczyka, prezesa firmy Igloo oraz Doroty Korty ze Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej.

Burmistrz Stefan Kolawiński mówił m.in. o nadziejach związanych z otwartą niedawno Bocheńską Strefą Aktywności Gospodarczej. Stwierdził, że powstała ona z myślą o młodym pokoleniu, którego przedstawiciele siedzieli na widowni.

Władysław Włodarczyk nie krył, że z punktu widzenia jego firmy, strefę uruchomiono za późno, bo zdążył już zainwestować w Starym Wiśniczu i nieopłacalna byłaby teraz przeprowadzka zakładu do Strefy. Firma Władysława Włodarczyka zatrudnia obecnie 400 osób, stawiając ostatnio na innowację (produkcja oświetlenia ledowego). Przedsiębiorcy to nie krwiopijcy, choć zdarzają się wśród nich nieuczciwi – mówił szef Igloo.

Dorota Korta, przedstawicielka Stowarzyszenia Bochniaków wytknęła marszałkowi zaniedbywanie Bochni, jeśli chodzi o wizyty. Chciałabym, żeby pan marszałek częściej nas odwiedzał, jesteśmy perełką w Małopolsce – mówiła.

Władysław Włodarczyk poruszył też problem drogi wojewódzkiej, przebiegającej przez Rynek (ulicą jednokierunkową). Zapytał marszałka, jaki miałby pomysł, aby wyprowadzić uciążliwy ruch kołowy z centrum miasta. Marek Sowa przyznał, że z jego punktu widzenia o wiele ważniejszy jest temat łącznika autostradowego, który ma powstać w ciągu najbliższych 3 lat nakładem ok. 94 mln zł. Ta droga – w ocenie Marka Sowy – pozwoli na odciążenie centrum Bochni.

Mówiąc o nadziejach Bochni na rozwój burmistrz Stefan Kolawiński mówił, że Bochnia powinna przekroczyć symboliczny próg 30 tys. mieszkańców.