Łapczyca traci cierpliwość. Po zebraniu wiejskim ws. TIR-ów

Mieszkańcy Łapczycy dyskutowali w niedzielę na temat problemu ciężarówek jeżdżących przez ich miejscowość. Na spotkanie przybyli parlamentarzyści. Ludzie wykazali swoją determinację i oburzenie, m.in. z powodu nieobecności przedstawiciela GDDKiA.

Niespełna dwa tygodnie temu w Łapczycy miał miejsce wypadek autobusu i ciężarówki. 17 osób zostało rannych, wśród nich 10-letni chłopiec, który zmarł po kilkugodzinnej hospitalizacji. To przeważyło czarę goryczy. Ludzie są zdesperowani, ponieważ boją się o bezpieczeństwo swoje i swoich dzieci. Między 9 a 15 tu jest szok, strach iść. Jest kościół, przedszkole i szkoła. Dziecka nikt nie puści samego – przyznaje Robert Kowalski.

Tu jest codziennie horror, codziennie dzieci idą do szkoły i trzęsą się ze strachu, codziennie żyjemy w stresie. A karierę polityczną robi się na nieszczęściach ludzkich. Bo my tym żyjemy na co dzień i to nie rok-dwa tylko kilkadziesiąt lat. Przyjeżdżają posłowie, senatorowie, mówi się, tłumaczy się i dalej nic z tego – mówi Krzysztof Bania, który w 1987 r. stracił na „czwórce” w Łapczycy własnego syna. Dlatego tak walczę, ale bez skutku. Można walczyć rok, dwa, pięć, dziesięć, ale to trwa już ponad dwadzieścia lat. Można robić blokady, ale co nam te blokady dadzą. Tarnów ma dwóch posłów, są zorganizowani, nie puszczą tirów i po dyskusji.

Wójt Jerzy Lysy nie kryje, że spotkanie w Łapczycy zwołał aby „wzruszyć sumienia posłów”. Trzeba nie mieć sumienia, żeby tworzyć lobbingi, również poselskie, które do tej pory jak widać skutecznie załatwiły nieprzejezdność dla ciężkich samochodów przez autostradę, mimo że autostrada jest nowa, a w Tarnowie kończy się przecież na drodze krajowej. Ona nie kończy się na łące ani na wąskiej miejskiej uliczce. Jest tam droga krajowa i przynajmniej od pół roku można tam prowadzić jedną trzecią – jedną czwartą ruchu ciężarówek. Od niedawna jest czynny łącznik w Brzesku wybudowany za państwowe pieniądze. Tam jest dokładnie taka sama sprawa. Przecież tamtędy wszyscy nie będą jeździć, ale jakaś część tego ogromnego strumienia ciężarówek, jeżdżących przez Łapczycę na pewno tamtędy by pojechała – mówi wójt.

Mimo, że na zebranie do Łapczycy zaproszono szefa krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Jacek Gryga wystosował pismo, które tylko rozjuszyło mieszkańców. Wynika bowiem z niego, że w Łapczycy nic nie zmieni się do końca 2014 r., aż zostanie oddany do użytku odcinek autostrady Tarnów-Dębica. Może się złóżmy panu ministrowi na zegarek za trzysta tysięcy, to może nam samochody usuną. Kocha się w zegarkach, wieś się złoży na zegarek, będzie miał piękny tik-tak i samochody z Łapczycy znikną. Autostrada jest wybudowana za nasze pieniądze i samochody nie mogą nią jechać? Przecież to paranoja, to tylko w Polsce możliwe. Panowie posłowie, jeżeli nie pomożecie nam, nie będziemy czekać do 2014 r. – mówiła na zebraniu jedna z mieszkanek.

Jacek Sobiecki, naczelnik wydziału ruchu drogowego bocheńskiej policji uważa, że mieszkańcy Łapczycy mają rację domagając się przeniesienia TIR-ów na autostradę. Drogi są po to, żeby ich używać. Każda nowa droga, która powstaje, ma sprawić że bezpieczeństwo na drogach będzie większe, będzie luźniej. Dlatego policja stoi na stanowisku, że tiry powinny jeździć po autostradzie, która jest oddana już od tylu miesięcy.

W spotkaniu wzięli udział posłowie, m.in. przedstawiciel partii rządzącej, Jarosław Gowin. Przyznał że choć nie jest reprezentantem Bocheńszczyzny, będzie zabiegał o bezpieczeństwo mieszkańców Łapczycy. Tak moralnie, po ludzku, z tych trzech rzeczy możecie mnie rozliczać: interwencja u ministra Nowaka, interwencje w sprawie fotoradarów i interwencja na policji. To na pewno zrobię w ciągu najbliższego tygodnia, najdalej dwóch – powiedział Jarosław Gowin.

Tu potrzebna jest decyzja pana ministra Nowaka, urzędników krakowskich z urzędu marszałkowskiego, z urzędu wojewody. To oni decydują: Warszawa – „Pan Tik-Tak”, jak wszyscy go znamy, a drugie to jest Kraków. Szanowni państwo, nie państwo przygotują się do działania – mówił poseł Włodzimierz Bernacki.

To jest skandal. Nie tylko niebezpieczeństwo, ale również ten hałas. Buduje się ekrany na autostradzie, które są nikomu niepotrzebne, a tutaj nie da się zapewnić bezpieczeństwa dla ludzi – uważa poseł Michał Wojtkiewicz. Parlamentarzyści zobowiązali się poruszyć temat Łapczycy na posiedzeniu sejmowej podkomisji.

Na razie nie zapadła decyzja o tym czy mieszkańcy Łapczycy zorganizują blokadę drogi krajowej nr 4. Ustalono, że za dwa tygodnie odbędzie się kolejne zebranie, na którym omówione zostaną poczynione kroki.