Radny Wnęk o BZUK: urząd miasta sam wykańcza swoje dziecko

Mało kapitału – dużo pracy. Tak można podsumować wtorkową dyskusję radnych na temat sytuacji w Bocheńskich Zakładach Usług Komunalnych. Była ku temu okazja przy okazji podsumowania akcji „zima”.

Sławomir Kołodziej prezes Bocheńskich Zakładów Usług Komunalnych podczas komisji Prawa i Spraw Obywatelskich podsumował „akcję zima”. Mimo że mamy siódmy dzień wiosny, akcja zima jeszcze się nie zakończyła.

Pracuję w BZUK-u od 2002 roku i takiej zimy nie widziałem. Zużyliśmy w tym roku ponad 1000 ton soli. Dodatkowo też sporą ilość piasku oraz solanki z kopalni. Dla przykładu w poprzednich latach wystarczyło nam 600 ton soli– mówił Sławomir Kołodziej. Według niego, wszystkie główne drogi w Bochni były przejezdne. Czasem trwało to dłużej niżbyśmy chcieli. Przy dużych opadach śniegu nie jesteśmy jednak w stanie w ciągu 2-3 godzin zrobić czarnej drogi.

Podczas posiedzenia dyskutowano też o nienajlepszej sytuacji finansowej firmy. Kapitał BZUK-u wynosi 2 mln 600 tys. zł. To bardzo mało. Urząd miasta sam wykańcza swoje dziecko. Jeśli spółka pracuje na zasadach not profit musi być tańsza od tych prywatnych, nastawionych na zysk. Trzeba dofinansować BZUK kosztem MPWiK – wnioskował Wiesław Wnęk.

Nasza firma zatrudnia 107 osób. Średnie wynagrodzenie wynosi 3200 zł. Radzimy sobie, chociaż jest ciężko. BZUK musi brać udział w konkursach. Jeślibyśmy np. przegrali przetarg na śmieci, musi zwolnić jakieś 40 osób. Mamy mało sprzętu. Niestety burmistrz nie da więcej funduszy, bo jak mówi znajdzie firmę, która zrobi to taniej – apelował prezes zakładów usług komunalnych.

Komisja na czele z Edwardem Dymurą poparła wniosek radnego Wiesława Wnęka. W tym celu w najbliższym czasie ma zostać złożone pismo do burmistrza Stefana Kolawińskiego.