BKS: nie będzie umorzenia długu wobec miasta przed walnym zebraniem

Podczas czwartkowej sesji rady miejskiej w Bochni Jarosław Marzec, kurator BKS, prosił burmistrza o umorzenie reszty zobowiązań wobec miasta. Przypomnijmy, powstały one wskutek złego rozliczenia dotacji za 2010 r.

Jak mówił Jarosław Marzec, kurator BKS w czasie sesji, udało się spłacić ok. 190 tys. zł długu. Złożyłem wniosek na radzie miasta o przynajmniej częściowe umorzenie długu na rok 2012, aby dać szansę na dalsze funkcjonowanie klubu w związku z nienajwyższą dotacją, bo tylko 140 tys. zł. To na pewno nie wystarczy, więc środki które będą szukane przez stowarzyszenie trzeba będzie przeznaczyć na działalność bieżącą, to nam na pewno ograniczy spłatę długu wobec miasta – powiedział Mojej Bochni Jarosław Marzec.

Obecnie dług BKS-u wobec miasta wynosi 177 tys. zł. Jeśli nie całość, to przynajmniej ten rok, czyli 12 rat po 5,2 tys. zł, czyli ok. 60 tys. zł. To dałoby klubowi kolejny oddech, mógłby dalej prosperować. Obecnie łączne zobowiązania Bocheńskiego Klubu Sportowego wynoszą 411 tys. zł.

Jarosław Marzec nie zamierza się ubiegać o członkostwo w zarządzie BKS-u, nie zamierza tez być ponownie kuratorem, gdyby do wyboru nowych władz nie doszło.

W czasie sesji padła sugestia, aby BKS ogłosił upadłość. Jarosław Marzec nie jest zwolennikiem tego pomysłu. BKS to już jest tradycja, nie ma powodu żeby to stowarzyszenie upadło z całym 90-letnim dorobkiem – mówi. Kazimierz Ścisło, przewodniczący rady miejskiej ma jednak odmienne zdanie. Nie wiem, czy najlepszym rozwiązaniem nie byłaby upadłość. Zdaniem Kazimierza Ścisło BKS w swojej historii funkcjonował pod wieloma nazwami, więc kolejna zmiana nie przyniesie uszczerbku dla 90-letniej historii klubu.

Nie otrzymałem jeszcze wniosku, on dopiero wpłynął, nie wiem, jak merytorycznie jest przygotowany – mówił tuż po sesji w rozmowie z mojaBochnia.pl burmistrz Stefan Kolawiński. Jeżeli w mojej ocenie nastąpią przesłanki w stronę umorzenia, to ono nastąpi, natomiast przynajmniej w tej chwili takich podstaw do tego nie znajduję.

Burmistrz dodaje, że przed walnym zgromadzeniem BKS (piątek wieczorem) w sprawie ewentualnego umorzenia nic się nie zmieni.