Bochnia potrzebuje monitoringu z prawdziwego zdarzenia – uważa przewodniczący rady miejskiej Ryszard Najbarowski. Swój postulat zgłosił on w formie interpelacji.
Przypomnijmy, montaż kamer na terenie miasta miał być wykonany przez prywatnego przedsiębiorcę na mocy ugody zawartej z miastem w sprawie kamienicy przy pl. Św. Kingi 1. Ryszard Najbarowski uważa, że nie ma co oczekiwać na gest przedsiębiorcy tylko znaleźć pieniądze w budżecie. – Sądzę, że monitoring w Bochni jest bardzo potrzebny. Są newralgiczne miejsca: dotyczy to Rynku, nowo zmodernizowanego Placu Turka, Plant Salinarnych i innych miejsc – mówi Ryszard Najbarowski.
Burmistrz Bogdan Kosturkiewicz uważa pomysł przewodniczącego rady miejskiej za bardzo celny. – Uważam, że jak najbardziej tak. Przygotowaliśmy się już do wprowadzenia monitoringu. M.in. zostały poprowadzone kable pod ziemią i potrzeba tylko podłączyć dwie kamery. Myślę, że powinny być na ten cel przeznaczone pieniądze w budżecie, zadecydują o tym radni – mówi burmistrz. Dodaje on, że jego zdaniem monitoring jest potrzebny na Placu Turka, ale również na Plantach Salinarnych i na Placu Pułaskiego.
Obecność kamer na terenie miasta ma zdaniem wielu fachowców działanie prewencyjne, co pociąga za sobą zwiększenie bezpieczeństwa.
haha dwie kamery na 30 tysięczne miasto kpina. A gdzież to pociągnęli bez pozwolenia te kable do monitoringu
gdy zwiększali koszty remontu placu turka z 300 tys. zł do 1 miliona zł to nie przewidzieli monitoringu za 10 tys zł ?????? to jest skandal !!!!!!!burmistrzu, wstydź się i nie rób z ludzi matołków, bo to nie AGH