Japończycy kupili działkę. Burmistrz nie chce jeszcze otwierać szampana

Mimo, że doszło do transakcji o historycznej dla Bochni randze, burmistrz Stefan Kolawiski nie chce jeszcze obwieszczać sukcesu. Zwraca uwagę, że Na razie japoński koncern Mabuchi Motor wpłacił jedynie wadium, potrzebne do udziału w przetargu. Pełna stawka, jaka zasili budżet miasta to ponad 8,4 mln zł brutto.

Pełna stawka, jaka zasili budżet miasta to ponad 8,4 mln zł brutto. Szampan nie był otwarty i na razie nie będzie otwarty. Przyjąłem zasadę, że o sukcesie będziemy mogli powiedzieć dopiero wtedy, kiedy zostanie podpisany akt notarialny – mówi Stefan Kolawiński w rozmowie z mojaBochnia.pl.

9 lutego na oficjalnej stronie Urzędu Miasta Bochnia pojawiła się oficjalna informacja o zakupie działki przez Mabuchi Motor, rozesłana również do mediów. Oczywiście, został wykonany kolejny bardzo znaczący krok w celu sfinalizowania długotrwałych rozmów z firmą Mabuchi Motor, jednakże dopiero akt notarialny będzie tym zwieńczeniem, który może spowodować to, iż będziemy mogli się w pełni cieszyć i mówić o sukcesie. A tym sukcesem jest sprowadzenie do Bochni dużego inwestora, który chce tu zainwestować 360 mln zł, wybudować fabrykę, zatrudnić ok. 400 osób. Sukcesem jest to, że dopuszczamy do sytuacji, w której będziemy mogli wiele zyskać pod względem organizacji pracy, uczyć się rożnych rzeczy od Japończyków, dopuszczamy nowe technologie. Dopuszczamy inwestora z najwyższej światowej półki, który rocznie produkuje blisko 1,5 miliarda silniczków do różnego typu sprzętu, zarówno motoryzacyjnego, jak i AGD – dodaje Stefan Kolawiński.

Do miejskiej kasy za sprzedaną działkę trafi ponad 8,4 mln zł brutto. Pieniądze zostały już ujęte w tegorocznym budżecie na inwestycje. Przypomnijmy, Bochnia planuje na nie wydać w tym roku 21 mln zł.