Wiśnicz: W lasach grasują kłusownicy

W okolicach Nowego Wiśnicza grasują kłusownicy. W pobliskich lasach znaleziono w sobotę 25 nielegalnych wnyków oraz skórę z zabitego dzika. Policjanci zatrzymali sprawców podejrzewanych o ten czyn.

23 stycznia w godzinach popołudniowych funkcjonariusze Komisariatu Policji w Nowym Wiśniczu zatrzymali dwóch braci, mieszkańców gminy Nowy Wiśnicz, podejrzewanych o kłusownictwo w pobliskich lasach. W miejscu ich zamieszkania znaleziono poporcjowane mięso z dzika.

Znalezienie martwego zwierzęcia zgłosili na policję myśliwi z koła łowieckiego. Znaleźli oni w lesie skórę z dzika wraz z wnętrznościami oraz cienką stalową linkę, którą zwierzę miało założoną na przednią część. W okolicy zdjęli jeszcze 25 nielegalnie założonych wnyków.

Kłusownictwo to problem, z którym od wielu lat zmagają się miejscowi myśliwi i policjanci – mówi asp. szt. Dominika Półtorak z bocheńskiej komendy policji.

Za kłusownictwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.