Szpital: Związki zawodowe boją się prywatyzacji

Pracownicy szpitala zrzeszeni w związkach zawodowych zainteresowali sprawą placówki radnych z komisji zdrowia rady powiatu. W złożonym piśmie jest mowa o zaniepokojeniu sytuacją finansową placówki, pada również nazwa podmiotu, który miałby być „zainteresowany przejęciem kilku oddziałów szpitala”.

Oto treść pisma, jakie trafiło do komisji zdrowia rady powiatu:

Bochnia, 23 XI 2015

Starostwo Powiatowe w Bochni
Komisja Zdrowia

Związki Zawodowe działające przy SP ZOZ Szpital Powiatowy im. bł. Marty Wieckiej w Bochni wyrażają głębokie zaniepokojenie sytuacją finansową Szpitala.

Zgłaszane są do nas sygnały świadczące o tym, iż firma SCANMED* jest zainteresowana przejęciem kilku oddziałów naszego Szpitala.

W związku z tym owe sygnały budzą nasz niepokój, jak i fakt, że ze Szpitala wypływają duże kwoty pieniężne, zwłaszcza na pensje wypłacane lekarzom kontraktowym, gdyż Szpital Powiatowy w Bochni nie udźwignie tak dużych zobowiązań. Wypłacanie jednej grupie zawodowej tak wysokich pensji i podpisywanie tak wysokich kontraktów z lekarzami przez Dyrekcję Szpitala, można uznać za działanie na szkodę jednostki i snuć obawy, że może to doprowadzić do znacznego zadłużenia, a w efekcie do prywatyzacji.

Zastanawiamy się również, czy tak szumnie zapowiadany remont centralnej sterylizacji z zysku za rok 2014 to miało być malowanie ścian? Wobec tego gdzie podziała się kwota prawie miliona złotych?

Następnym naszym krokiem będzie zwrócenie się do Ministerstwa Zdrowia o pomoc.

Z poważaniem:

Związki Zawodowe
[podpisy przedstawicieli pięciu związków oraz pieczęcie]

* Do firmy Scamned S.A. wystąpiliśmy z prośbą o odniesienie się do tych słów. Do godziny 17.00 nie dostaliśmy odpowiedzi.

Ponieważ na wtorkowym posiedzeniu komisji zdrowia nie było dyrektora szpitala, radni zdecydowali, że wrócą do tematu pisma za miesiąc. Planowana jest wówczas dyskusja o stanie placówki w obecności dyrektora Jarosława Kyci oraz przedstawicieli wszystkich związków zawodowych działających w szpitalu.

Radny Stanisław Bukowiec od wielu miesięcy wyraża swoje zaniepokojenie sytuacją w bocheńskim szpitalu. Nie zakończył się jeszcze rok budżetowy, ale informacje, które docierają do nas są niepokojące. Mówią one o tym, że sytuacja finansowa szpitala jest dużo gorsza niż rok temu. Patrzymy na to z niepokojem, tym bardziej że jest wiele uwag dotyczących działalności medycznej szpitala. Takie sygnały docierają do nas od pracowników, pacjentów, mieszkańców. Padają zastrzeżenia co do zarządzania tą placówką przez dyrekcję. Potrzebny jest audyt finansowy przeprowadzony przez zewnętrzna, niezależną firmę. Sytuacja szpitala wymaga pilnego wyjaśnienia przez dyrekcję, starostę i zarząd powiatu. Koalicja PiS i PSL bierze pełną odpowiedzialność za tą sytuację – mówi radny Stanisław Bukowiec, członek komisji zdrowia.

Jestem przeciwny prywatyzacji szpitala. W ostatnich latach otrzymał on duże wsparcie z budżetu zarówno powiatu, jak i ze środków zewnętrznych. Uważam, że szpital powinien prowadzić nadal działalność jako instytucja publiczna – dodaje.

Zapytany o podwyżki dla personelu szpitala, dyrektor Jarosław Kycia w rozmowie z mojaBochnia.pl przypomina, że są one właśnie wypłacane. W ubiegłym roku zostało podpisane porozumienie z przedstawicielami wszystkich związków zawodowych, w ramach którego w tym roku realizujemy podwyżki dla wszystkich pracowników szpitala. Jest to łączna kwota ok. 800 tys. zł rocznie. Pomimo tego, a także trudnych warunków rynkowych, w szczególności wynikających z polityki płatnika publicznego (NFZ) oraz ogólnie znanych problemów z finansowaniem opieki zdrowotnej, sytuacja finansowa szpitala pozostaje stabilna. Wszystkie zobowiązania, zarówno krótko- jak i długoterminowe są realizowane na bieżąco, a działalność szpitala nie jest zagrożona.

Dyrektor dodaje, że od września br. realizowane są również podwyżki dla pielęgniarek i położnych zapisane rozporządzeniem ministra zdrowia: 400 zł miesięcznie na osobę. W tym przypadku placówka liczy na refundację tych środków z NFZ. Nie jest możliwe całkowite spełnienie oczekiwań wszystkich grup zawodowych. Wiadomo bowiem że z założenia będą one zawsze większe niż możliwości pracodawcy. Staram się bilansować te oczekiwania z możliwościami szpitala oraz koniecznością poprawy jakości świadczonych usług. Ponadto zwrócę uwagę, że jako szpital nie wiemy obecnie, jakie zostaną nam zaproponowane warunki finansowania świadczeń w roku 2016, dlatego nie można na tym etapie dzielić środków, których jeszcze jako szpital nie posiadamy – dodaje dyrektor.

Jarosław Kycia kategorycznie ucina temat prywatyzacji kierowanej przez siebie placówki. Prawdopodobnie personel szpitala kojarzy go z podmiotem, którego nazwa pada w liście do komisji zdrowia. Zanim bowiem Jarosław Kycia został dyrektorem szpitala w Bochni, pracował przez kilka lat jako pełnomocnik ds. prawnych spółki Scanmed S.A.Insynuacja, że jakaś firma zewnętrzna miałaby przejąć szpital, jest całkowicie nieprawdziwa, żadne takie rozmowy się nie toczą. Nie wiem, skąd w ogóle takie informacje się pojawiają, ktoś próbuje chyba wzniecić niepokój wśród pracowników. Trudno mi się w ogóle do tego odnosić.

Komisja zdrowia wnioskuje, aby jedna z sesji rady powiatu na początku 2016 roku została w całości poświęcona problematyce szpitala. Radni chcą też, aby coroczny audyt finansowy placówki został wykonany przez firmę zewnętrzną na zlecenie zarządu powiatu, a nie jak dotychczas dyrekcji.