Pijany czwartek na drogach powiatu bocheńskiego

W czwartek, 22 października bocheńscy policjanci zanotowali kolejny niechlubny rekord ilości nietrzeźwych osób za kierownicą swoich pojazdów. W ręce policji trafiło 3 kierowców na podwójnym gazie, z których rekordzista miał w organizmie prawie 3,5 promila.

Już o godzinie 14:17 patrol ruchu drogowego zatrzymał na ulicy Kazimierza Wielkiego kierującego motorowerem, który w wydychanym powietrzu miał 0,72 promila alkoholu. Niedługo później, bo o godzinie 14:43, oficer dyżurny bocheńskiej komendy policji otrzymał telefonicznie zgłoszenie o kierowcy, który osobowym renaultem clio wjechał w ogrodzenie posesji w Gawłówku.

Na miejsce natychmiast skierowano patrol ruchu drogowego, dzięki czemu udało się zatrzymać 26-letniego mężczyznę, sprawcę tego zdarzenia. Badanie stanu trzeźwości nie pozostawiło żadnych wątpliwości co do przyczyny tego zdarzenia, gdyż 26-latek miał w wydychanym powietrzu blisko 1,12 promila alkoholu, co zapewne stwarzało mu duży problem w utrzymaniu prawidłowego toru jazdy. Jak się okazało kierujący utracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu, dachował, po czym uderzył w ogrodzenie pobliskiej posesji. Policjanci dokonując sprawdzenia w systemie informatycznym uzyskali informację, że w styczniu tego roku sąd zatrzymał mężczyźnie prawo jazdy, nakładając jednocześnie na kierującego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, który to zakaz obowiązuje do 2017 roku. Wskutek zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń ciała, uszkodzeniu uległ samochód i ogrodzenie, na którym pojazd „zaparkował”. Młody kierowca wskutek swojego zachowania będzie miał poważne problemy, gdyż czynem swoim wypełnił znamiona dwóch przestępstw, tj. kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, jak również niestosowania się do wyroku sądu. Ponadto odpowie za spowodowanie kolizji pod wpływem alkoholu co stanowi wykroczenie – informuje Łukasz Ostręga, rzecznik policji w Bochni.

Ale to dopiero o godzinie 20:24 padł niechlubny rekord. Oficer dyżurny bocheńskiej policji ponownie odebrał zgłoszenie o kierowcy, który w Kłaju, kierując osobowym nissanem, spowodował kolizję drogową i ucieka z miejsca zdarzenia kierując się w stronę Stanisławic. Dzięki reakcji poszkodowanego, który zaraz po kolizji drogowej ruszył za sprawcą oraz szybkiej reakcji policjantów udało się zatrzymać pirata drogowego. Był nim 35-letni mieszkaniec Bochni, u którego w trakcie badania stanu trzeźwości urządzenie wskazało stan nietrzeźwości z wynikiem 3,46 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Z relacji poszkodowanego wynika, że kierowca Nissana jadąc przez Kłaj nagle przejechał na przeciwny pas jezdni doprowadzając do bocznego zderzenia z kierowaną przez niego Hondą, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia. W trakcie dalszych czynności z nietrzeźwym 35-latkiem okazało się, że nie posiadał on nigdy prawa jazdy, gdyż – jak tłumaczył – trzy razy usiłował zdać, ale z negatywnym skutkiem. Mężczyzna już wkrótce odpowie za swoje zachowanie przed prokuratorem i sądem, za co czeka go zapewne surowa kara – dodaje rzecznik.

Zgodnie z przepisami kodeksu karnego, kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 2. Jeżeli kierowca dokonał tego czynu będąc już wcześniej karanym za podobne przestępstwo, wymiar kary pozbawienia wolności wzrasta do 5 lat. Oprócz kary pozbawienia wolności sprawców czeka również potężna kara finansowa, nie mniejsza jak 5000 zł.