Burmistrz nie kandydował do rady, aby nie „przeszkadzać”

Burmistrz Stefan Kolawiński dwa dni po wyborach zwołał konferencje prasową. Dziękował za udział w wyborach i wyjaśniał, dlaczego nie zdecydował się na start do rady miejskiej.

Spotkanie z prasą burmistrz rozpoczął od omówienia tematów inwestycyjnych (szczegóły wkrótce). Następnie odniósł się do niedzielnych wyborów. Zaczął od odpowiedzi na „szereg pytań, które zostały postawione”, dotyczące tego, dla te czego nie kandydował on do rady miejskiej.

Powodów jest kilka. Doświadczenia, jakie wyniosłem z przebiegu tej 4-letniej kadencji i trudna współpraca w zakresie dogadywania się na różnych etapach w zakresie różnych zadań z obydwoma panami burmistrzami skłoniła mnie do tego, żeby nie powodować takiej sytuacji, kiedy będąc ewentualnie członkiem przyszłej rady też mógłbym przeszkadzać, też mógłbym stanowić pewnego rodzaju uciążliwość. Również chciałbym podkreślić, że sytuacja, w której – zakładamy teoretycznie –zostaję burmistrzem, a już jestem radnym, też powoduje pewnego rodzaju uciążliwości polegające na tym, że wówczas należałoby przeprowadzić wybory uzupełniające. Więc nie chcąc stwarzać takich okoliczności podjąłem decyzję, żeby kandydować i aspirować tylko i wyłącznie do zaszczytnej roli burmistrza miasta – wyjaśniał Stefan Kolawiński.

Następnie burmistrz podziękował za udział w wyborach i prosił o udział w drugiej turze 30 listopada. Swój apel skierował również do osób, które na wybory nie poszły. Cieszę się, że frekwencja była na bardzo przyzwoitym poziomie i cieszę się z tego, że mieszkańcy angażują się w wybory mając świadomość tego, że w ten sposób mają wpływ na zarządzanie miastem. Apelowałbym gorąco do wszystkich mieszkańców, aby wzięli udział w wyborach na burmistrza, które odbędą się za dwa tygodnie. Nie jest rzeczą obojętną, kto kieruje miastem. Wierzę w to, że mieszkańcy postawią na ich zdaniem właściwego człowieka i że sprawy w mieście będą się toczyły zgodnie z ich oczekiwaniami, a więc z realizacją tych zamierzeń, które są ważne dla mieszkańców, które poprawiają bezpieczeństwo, poprawiają komfort życia, ułatwiają codzienne funkcjonowanie. Chciałbym zachęcić tych, którzy nie brali udziału w wyborach, bowiem jednak tych osób jest znaczna ilość. Ważne jest, żeby każdy z mieszkańców mógł mieć wpływ na to, kto kieruje miastem i w jakim kierunku decyzje są podejmowane. Ufam w mądrość mieszkańców, biorąc pod uwagę wynik pierwszej tury wyborów, które uważam że dla mnie zakończyły się bardzo pozytywnym wynikiem, biorąc pod uwagę liczbę głosów oddanych na moją osobę mimo tak dużej ilości kandydatów.

Wypada to wystąpienie zakończyć życzeniami, żeby ta przyszłość rysowała się w żywych i kolorowych barwach, żebyśmy bez sporów, bez kłótni mogli myśleć o kolejnych czterech latach. Ten spokój i brak ostrych konfliktów spowoduje, że będziemy mogli w większym zakresie zrealizować zadania, które są ważne dla miasta, dla mieszkańców, dla nas wszystkich – zakończył wystąpienie burmistrz.