Będzie wymiana drzew na Rynku – zdjęcia

Niezrealizowane w minionym roku plany burmistrza mają stać się faktem w najbliższych dniach. Zieleń wysoka i niska na bocheńskim Rynku zostanie wymieniona na nową. Tym samym znikną dotychczas rosnące lipy, czemu sprzeciwiały się niektóre grupy bochnian.

W poniedziałek burmistrz na konferencji prasowej przedstawił zamierzenia, o których mówił już rok temu. Wówczas Stefan Kolawiński uległ jednak pod wpływem protestów, tym razem najwyraźniej postanowił być twardy. Jeszcze pod koniec marca w rozmowie z mojaBochnia.pl zapowiadał stworzenie wizualizacji, która będzie podstawą konsultacji społecznych. To nie jest jeszcze w tym momencie jednoznaczna decyzja, chciałbym naprawdę to skonsultować. Nie chodzi o to, żeby robić coś przeciwko komuś, tylko dla kogoś – mówił 24 marca burmistrz. Teraz okazało się, że wizualizacja – owszem – została przedstawiona, ale prace zostaną wykonane natychmiast.

W trakcie konferencji został przedstawiony rys historyczny zieleni na płycie Rynku w ostatnim półwieczu. Jan Flasza, dyrektor Muzeum im. Stanisława Fischera, pokazał slajdy centrum miasta, ukazujące zupełnie inny niż dzisiejszy obraz tej części Bochni. Moim zdaniem dzisiaj plac jest sobie, a pierzeje sobie. Natomiast te pasy, które powstały po 1964 r., rabatki, schody, bloki piaskowcowe, drzewa które zostały zasadzone – rozdzielają plac od pierzei. Rynek jakby traci swoją integralność – mówił Jan Flasza, powołując się na pocztówkę z przełomu XIX i XX w., gdy plac centralny Bochni stanowił jedność wraz z poszczególnymi pierzejami.

Dyrektor Muzeum zwracał też uwagę na kształt zieleni na historycznych dzisiaj zdjęciach. Zieleń na tym placu jest wartością odrębną samą w sobie, ale nie zakłóca linii architektonicznej. Mówimy czasem, że mamy trzy cenne budynki późnobarokowe na pierzei południowej, oznaczone numerami 1,2 i 3, ale jeżeli rosną wysokie drzewa, w ogóle nie widzimy linii architektoniczne. Turysta ani mieszkaniec nie widzi elewacji tych obiektów.

Przedstawicielka biura projektowego, które przedstawiło koncepcję wymiany zieleni, zwróciła uwagę, że najstarsze lipy w północnej części Rynku mają już 50 lat. Z tym nasadzeń zostało tylko 7 sztuk, ponieważ w ciągu tych 50 lat stan zdrowotny lip bardzo się pogorszył i częściowo zostały wycięte ze względu na bezpieczeństwo, bo w trakcie bardzo silnych wiatrów te drzewa zostały wyłamane. Tak silne wiatry obserwuje się w ostatnich latach, lipa jest bardzo kruchym drzewem – powiedziała Katarzyna Kozak-Jarosz, projektantka zieleni. Zwróciła uwagę, że w miejsce wyciętych drzew dokonano nowych nasadzeń, które są „dosyć chaotyczne”, bo w miejsce lip pojawiły się np. jabłonie purpurowe, które „zupełnie nie korespondują z pierwszymi nasadzeniami, są o liściach barwnych, bordowych, więc nie ma tu żadnej kontynuacji”.

Biuro projektowe przedstawiło pomysł wycinki obecnych drzew i posadzenia nowych o jednolitym rozmiarze (do 5 metrów wysokości). Zaplanowano 3 gatunki drzew liściastych (klon polny „Nanum”, klon pospolity „Globosum”, wiśnia osobliwa „Umbraculifera” – łącznie 22 drzewa), 7 gatunków krzewów liściastych, 3 gatunki krzewów iglastych (ma być ich posadzonych ponad 340 sztuk), wreszcie rośliny zimnozielone. Będą też nowe elementy małej architektury, jak donice z betonu oraz niskie ogrodzenie.

Zmiany w wystroju Rynku uzyskały akceptację konserwatora zabytków. Prace pochłoną ok. 100 tys. zł (licząc koszty projektu), wykona je BZUK.