Szymon po operacji wycięcia guza

W poniedziałek miał miejsce zabieg wycięcia guza 5-letniego Szymona. To jednak dopiero początek poważnego leczenia. Przed chłopcem teraz chemioterapia oraz leczenie za granicą, które pochłonie ok. 600 tys. zł.

Szymonek jest radosnym pełnym życia chłopcem. Kocha grać w piłkę, biegać i jeździć na rowerze. W listopadzie 2013 roku po zrobieniu zwykłego USG brzucha usłyszeliśmy diagnozę lekarzy, która była jak wyrok: Dziecięcy nowotwór złośliwy – Neuroblastoma IV stopnia. Wtedy też zaczęły się kolejne niekiedy bolesne dla małego dziecka badania i leczenie. Chemioterapia, a za tym idą różnego rodzaju skutki jej podania. Jednak mimo czasami ciężkich i badań leczenia, Szymonek nadal jest wesołym i radosnym dzieckiem, tyle tylko że ograniczonym w zwykłych dziecięcych zabawach, ponieważ większość czasu spędza z mamą w szpitalu – mówi Anna Kaim, wolontariuszka, która pomaga rodzinie Szymona.

Aktualnie chłopiec jest po operacji usunięcia guza. Następnie będzie musiał przejść cztery silne chemioterapie, które wyniszczą jego szpik. Neuroblastoma to bardzo ciężka i drastyczna w swoich skutkach choroba. Ale jesteśmy dobrej myśli. Musimy być silni dla Szymka, bo gdy mama jest wesoła, wtedy dziecko nie czuje strachu. Ostatnim etapem leczenia jest około 6-8 miesięczne leczenie za granicą, którego koszt wynosi ok. 144 000 euro. To ogromna kwota, którą musimy zebrać, dlatego prosimy wszystkich o pomoc – dodaje Anna Kaim.

Więcej na temat Szymona znajdziesz tutaj.